Znowu.
Bo mi się moje oczy podobają.
Bo w nich nic nie widać.
Kompletnie nic.
Ludzie widzą w nich zło, którego nie ma.
Zainteresowanie które aż od nich bije, jest z kolei zupełnie niezauważalne.
Smutek można bardzo łatwo ukryć uśmiechem na twarzy.
I nikt nie widzi tego co jest tam naprawdę.
A Ty co widzisz...?
PS: A wszystkim chłopakom uświadamiam:
Ja wbrew pozorom JESTEM KOBIETĄ!
: p