Oda do muzyki
"Jesteś każdym dniem i nocą
Smutkiem i radością
Ukojeniem bólu i kolejną raną krwawiącą
Początkiem bez końca i końcem bez początku
Różą bez kolców i krzewem cierniowym
Spełnieniem marzeń i niszczycielką snów
Ciągłą inspiracją i brakiem pomysłów
Jesteś niebem i piekłem
Wodą i ogniem
O muzyko, wartości największa z wielkich
Ty jedyna ukazujesz
Nie możliwość istnienia jednego bez drugiego
O muzyko
Przerastająca siłę miłości i nienawiści
O muzyko
tyś moim życiem
Moim istnieniem
Ostatnim życia tchnieniem
Dla Ciebie
Smucić się i radować
Żyć i umierać
O muzyko miłości moja
Co wypełnia mnie z każdym tchnieniem serca... "