papa.

Pff... Rozpisałam się na temat pustoty niektórych istot, które myślą że jak kupią sobie Nikona to będą fotografami. I na temat tego że mam dużo planów. I że wyjeżdżam w przyszły weekend i mnie nie będzie tu chyba. I że jest strasznie dużo obłudników bawiących się uczuciami innych a nieposiadających własnych uczuć. I na temat że wreszcie będę miała więcej czasu bo nie jestem już uzależniona od komputera i poświęcę go na naukę, teatr i śpiew. I że nie mam weny do fotografii i ochoty bo mi ją niektórzy odbierają, dlatego robię sobie krótkie wakacje. ...i mi komp się zaciął i notkę ucięło! Szit!

No więc zawieszam, zakładam hasło te co zwykle chyba i znikam. Na jakiś czas. Odpocznę, zregeneruję siły, naprawię co zepsułam i wrócę.

I niech się dzieci cieszą :P

Do zobaczenia. Kiedyś...

PS: Na drugi pb będę zaglądać, bo do tamtego nie przykładam takiej wagi. Zostawiam tylko tę "poważniejszą" fotografię.