Siema wszystkim.
Dziś czuję się jakoś zjebanie na maxa w pizdu, ale żyję już następnym dniem w końcu jutro urodziny.
Zaplanowałem zrobić ognisko i zaprosić najlepszych kumpli, mam nadzieje że nie będę w stanie wrócić do domu.
W sumie to i dobrze bo ciągle myślę o Kasi...
Czujesz?
Kiedy wstaje w nocy i marzę o Tobie?
Słyszysz?
Jak dusza się wyrywa i biegnie do Ciebie?
Myślisz?
że moglibyśmy jednak być razem?
Widzę
Gdy idziesz w mą stronę, a potem znikasz powoli
Spłońmy razem w żarze miłości
Albo sam spłonę