i chyba już mi się zdjęcia kończą :O ha. what a pity, co? ;p
...ale na szczęście jutro jest piątek...i będzie ładna pogoda...:D
chce tak codziennie!! chodzić rano do kina z moją ukochaną klasą, a potem cały polski przegadać o filmie...;] ach!
hmmm...moja humanistyczna dusza się przebudza :D;]
a byliśmy na Slumdogu.;) doszłam do wniosku, że w życiu też powinny być szczęśliwe zakończenia.;(
ale whatever ;p
dowiedziałam się, oczywiście jak zawsze ostatnia xD, że jutro jest kartkówka z biologii i chemii :O
(czyt. przyzwyczajam mój organizm do nadmiaru kawy i nieprzespanych nocy [niestety ze względu na naukę...;/ ehhh...;p])
bo tak naprawdę na bio-chemie rzadko śpi się z czwartku na piątek xD
i piękna jest to, że kiedy wstaje rano mam za oknem wschód słońca, wypijam kawę i 40 minut spędzam w busie na słuchaniu muzyki;]
następnie przez 8 godzin jestem w gronie wspaniałych ludzi przy, których nawet tak nudny przedmiot jak WOK może być fajny :):)
i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie ... nom wiadomo co ;p
,,[...] Ale ja jestem tylko prostym człowiekiem,który utracił swój świat
i jest w trakcie odnajdywania nowego świata.
Jest to bolesna droga i daleko jeszcze do jej końca."
,,Zakochaj się, a każdy wszędzie, wszystkie rzeczy, wszystkie słowa oznaczać będą miłość.
To samo dzieje się, kiedy kogoś utracisz."