napisalam wczesniej notke ale skasowalam. nie mam czasu teraz jej pisac jeszcze raz. napisze jak przyjde.
w szkole mamy niezly tlum z klasowkami i roznymi konkursami i festynem. nie mam czasu nawet dla siebie i czesto dla Grzesia.
dzisiaj wypad na Kaski z Kinga i do cioci. mysle ze jakos to bdzie i moze zobacze sie z moim Kochanie Grzesiu, przepraszam za wszystko co zrobilam zle. Kocham Cie aha... zdjecie jest z cmentarza zaraz po moim bierzmowaniu... na bierzmowanie wzielam sobie imie JULIA. kojarzy mi sie z ksiazka Szekspira "Romeo i Julia". a poniewaz Julia kochala Romea tak bardzo jak ja Grzesia to pomyslalam sobie, ze nie bdzie mial mi tego Szekspir za zle
dlatego na cmetarzu bo musialam porozmawiac z dziadkiem.chyba jest zadowolony z tego ze mam swoja milosc i ze pamietam o nim. karzdego dnia mysle o nim.
koniec tych wspominek, kto znal dziadka wie co ten swiat stracil. "Prawdziwe serce rozpoznaje się nie po jego biciu, ale po jego miłości"