Huehuehue najśmiejśniejszy koń...(jak dla mnie)
Co się kołoniego przechodziło to był dziki , kładł uszy no i wgl...
A jak z boxu wychodził to był grzeczny ...
Ale przez Estonie El Arabice...hehe
Szkoda że go już nie ma bo było miło popatrzeć na niego jak jeździ i wgl, mógł zostac dłużej hehe...