Kacperek, prawie w całej okazałości,
który przed chwileczką zasnął,
więc mam pare godzin dla siebie.
Czuje, że za pare dni/tygodni coś się wydarzy,
lecz nie potrafie określić czy będzie to pozytywne..
OZNAJMIAM,
od dziś nie pije już ze szwagrem,
no, no, no, no.
/ wieje nudą, siedze w domu sama,
jak dla mnie jest to dramat...