z zawodów w Oplu
Jestem u Kai
Miałyśmy trening o 16. W sumie jeździłam 2 godziny, tak się złożyło.
Pan Tomek wszedł na Parysa a ja mu stępowałam Windy Tower'a.
Parys się ślicznie zbierał. Potem pojechałam z Windy'm do stajni i go rozsiodłałam.
Następnie poszłam na kółko gdzie jeździliśmy and wsiadłam na Parysiunia
i potem ja go zbierałam.
No to wszystko, na dzisiaj oczywiście
PAA