Trochę nie pisałam. Brak weny na zdj. brak weny
na notkę. Brak weny na wszystko.
Nienawidzę jesieni. Dobija mnie ta pogoda oknem.
Nic ciekawego się nie działo w ostatnim czasie.
Wręcz przeciwnie '' 1 krok do przodu, 2 kroki w tył''
Wczoraj chłopaki zrobili mi niespodziankę.
Męczyłam ich od dłuższego czasu że chce jechać
do naszego ulubionego lasu, posiedzieć nad pięknym
jeziorkiem. Po szkole poszłam spać i budzi mnie telefon:
''Megan, wstawaj. jedziemy do lasu '' ;)
Oczywsicie w lesie było tak pozytywnie [%] ahh ;* :)
Teraz czekam na Karolcie i bd robić plakat na WOK.
Wieczorkiem spacerek z mężulkiem ^^ :)