Ahahahah, zawsze jak widzę ten obrazek to mordka mi się cieszy!
Obiecałam Ci, że go kiedyś tutaj umieszczę, jak widać odpowiedni moment nadszedł dzisiaj! :D
Tak Kochana Marzenko, obie nigdy nie zostaniemy mistrzami painta, ale po co skoro jestęśmy bogami! *.*
Nie wiem dlaczego tu piszę, może dlatego, że chcę całemu światu przekazać jak bardzo Cię kocham?!
Zarówno Ciebie, jak i mojego Damianka, naprawdę jestem wielką szczęściarą, że los mi Was dał...
Nie wiem co bym bez Was zrobiła... musimy się wspierać, szczególnie teraz kiedy zostaliśmy tak haniebnie wykorzystani, olani i zostaliśmy dla siebie właściwie sami, jednak to mi w zupełności wystarcza i nawet się z tego cieszę, może w końcu będzie jak powinno i się ułoży co nieco :)
Dokładnie za osiem dni rozpoczniemy razem kolejne trzy lata nauki, ostatnia ławka pod ścianą ma należeć do nas!
Wiem, że damy sobie radę ze wszystkim, bo kto jak nie my?
Ważne, żebyśmy były dla siebie wsparciem, pomocą- tak jak teraz, a wszystko się uda! :)
Wakacje się nie skończyły, więc nie będę ich podsumowywała, mam nadzieję, że jeszcze je dobrze zamkniemy i przypieczętujemy spotkaniem z ukochaną Nećką *.*
A póki co... spotkania, spotkania i jeszcze raz spotkania. Ale nie... jutro festyn z moją babcią Słońce, hehe.
A właściwie to dzisiaj...
Dawno nie robiłam włama, pora to zmienić, trzymajta się, loffffki :*
A DLA CIEBIE KIM WŁAŚCIWIE JEST WOLSKA ?