no więc jest o to i moje dzieło..
jak mówiłam wszsytko się udało i szczerze trochę
się przemęczyłam... Sławek-Pan od tatuażu to naprawdę
świetny gość i powiedziałam ,że zapewne za rok widzimy
się po raz kolejny. I nawet jest przystojny tylko ,że...
ma szkalne oko o.O
wczoraj załapałam mega dola;/
ale to nie przez tatuaż ,że się nie udał albo coś
chodzi o to ,że pamięć o nich została uwieczniona...
na moim ciele do końca życia.
a co tam u Was?
miłego dnia <3
Ola.