W Naszym życiu są różne sytuacje, z którymi ciężko Nam się jest pozbierać..czasami dajemy z tym sobie radę, a czasmi nie. Mieliście kiedyś złamane serce? też miałam, przechodziłam to kilka razy..w końcu powiedziałam sobie "kurdę, weź się dziewczyno ogarnij i nie płacz przez jakiegoś chłopaka, który nie jest Ciebie w ogóle wart" w końcu słyszałam to także od innych osób. Wzięłam się wtedy w garść, w końcu miałam przyjaciół, rodzinę...to Oni dali i dają Mi siłę. Zaczęłam bardziej o Siebie dbać, zaczęłam uśmiechać się każdego dnia i nie pozwolić, aby smutek pchał Mi się w życie. Jeśli jesteście na etapie złamanego serca, to w tej notce chce Wam powiedzieć, że żyje na tym świecie nie kończy się na jednej miłości. Nie wierzyłam w to, ale wiecie co? zakochałam się. Chłopak z którym aktualnie jestem, daje Mi coś czego nigdy nie miałam...opieke, troskę, bliskość...wszystko co potrzebuje. Zawsze po rozstaniu płakałam dlatego, bo bałam się że nie poznam nikogo lepszego od poprzedniego..ale w końcu się udało. Bądźcie silni, unieście głowy do góry i jeśli macie użalać się nad Sobą po rozstaniu, weźcie lampke wina i wyluzujcie Miłość zawsze sama na Ciebie natrafi..Ona po prostu sama przyjdzie. W końcu rozejrzyj się dookoła..i spójrz ile wspaniałych jeszcze ludzi chodzi na tym świecie. Chcesz aby przez jedną osobę psuć sobie humor i tracić czas na smutek? nie warto, bo nikt nie jest warty łez....