Stwierdziłam, że poczekam. Nie mogę przecież się narzucać.
Nie moge decydować o czyims życiu jak je zaplanuje i jak się potoczy.
Czy to ma sens?
Czy wszystkie myśli, które coraz bardziej kłębią sie w mojej głowie mają sens?
A co będzie dalej?
Czy jeszcze kiedys zobaczę ten obraz, który nieudolnie próbuję sobie wyobrazic?
A moze słowa .odczuwajac pełnię pustki. właśnie teraz nabierają sensu?
Moze to było zaplanowane?
Czy tak miało być?
Cierpienie przeplatane wielką radoscią..
Czy moje życie już zawsze bedzie przepełnione strachem?
Obawą o przyszłośc..
I jeszcze te niespodziewane łzy..
A przecież było tak dobrze.!
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24