Jednym nie przemyślanym krokiem ... wszystko zniszczyłam . zniszczyłam cudowny zwiazek ... z planami na przyszłość .
zniszczylam sobie i jak i jemu ...
Niestety czasu sie nie da cofnac i trzeba jakos dalej zyc ..
Jakos nie potrafie tak jak inni mowia olać to i stwierdzic , ze jak nie ten to nastepny ...
Pierwszy raz w zyciu tak mi zalezalo ... tak kochałam ...
Wlasciwie too .. na wlasne zyczenie to wszystko stracilam .
Przynajmniej mnie to czegos nauczylo ...
Potrzebuje teraz troche czasu .. na przemyslenie tego wszystkiego , na pewne zmiany i na dojscie do siebie ..
bo w koncu nie da sie tak z dnia na dzien kogos wyrzucic z serca ..
zwlaszcza ze to JA jestem winna kazdej klotni i rozpadowi tego zwiazku ...
On tylko chcial miec szczery zwiazek ; (
Jeszcze dluugo dluuugo dluuuuuugo będę miała tego
Żółwiczka w sercu < 3
Na szczescie mam przy sobie Klaudie ; )) na ktora zawsze moge liczyc i ktorej zawsze moge sie wygadac , wyplakac , wysłucha mnie ... po prostu prawdziwa PRZYJACIÓŁKA . ! Kocham Cie Klauduś . ! ; *
Dziekuję za to , ze zawsze bylas , jestes i bedziesz ; )
i za to ze potrafisz dotrzymac tajemnicy ; )
zawsze doradzisz , powiesz co sądzisz .. co bys zrobila ...
Wole mieć jedną prawdziwą przyjaciółke niż 120 fałszywych ...