Już nie wiedziałam jakie zdjęcie dodać ... które by pasowało do mojego humoru ... ponieważ nie robie sb zdjęć gdy mam tak dołujący humor ... Wgl to zastanawiam się teraz po co ja to wszystko pisze jak tego i tak nikt nie czyta ... maksymalnie 2 komentarze pod wpisem z czego jeden to od mojej najlepszej przyjaciołki która i tak o wszystkim słyszy na zywo i w szczegółach lub była świadkiem a drugi to jakaś reklama wysyłana hurtowo do kazdego '' ładnie zapraszam do mnie '' ...
Jaak sie wali to juz wszystko .. Nieszcześcia chodzą parami .. czy jak kto woli to nazywać .. zapewne znacie to skadś .. masakra ... w sumie wszystko się zaczęło gdy rozeszłam się z panem Mateuszem P. Ooo ja głupia . ! noo ale jednak ta odległość dawała o sobie znac ... zwłaszcza wieczorami ... kiedy nie moge długo zasnac ... jak sobie przypomne inne szczesliwe pary które widuje codziennie .. a ja z Mateuszem może raz na miesiac byśmy sie widzieli .. Wiec zwiazek zakonczony , ale nie kontakt , dalej piszemy czasami .
Chcialam byc tak samo szczesliwa jak te pary ktore widze wpatrzone w siebie ... Noo ale cóż nie wyszlo ...
Z jednym nie znalazła bym szczescia ponieważ nie miał czasu na dziewczyne ... treningi , basem , siatkowka itp itd ...
Drugi ... myslalam ze cos z tego będzie ale .. szkoda gadać typowe zachowanie gówniarza ..
Do tego wszystkiego Adaś ( mieszkający blisko mnie ) do którego sie zwracałam z problemami .. obraził się na mnie ... a to była taka głupia sytuacja , ze on z takim Kubą na mnie czekali , a ja poszlam do innych znajomych ... bo nie dostałąm odpowiedzi na sms'a '' mam juz wychodzic '' wiec nie wiedzialam czy czekają na mnie ... a nie chcialam przeszkadzać ale okej najlepiej na mnie cala wine zrzucic Klaudia jest wszystkiego winna . tak jak by on nie mógł odpisac głupie '' tak '' ...
Jeszcze ostatnio to wgl jakaś taka nerwowa jestem. Z kazdym sie praktycznie kłóce .. Jak w ten poniedziałek nie przyjdzie ta dziewczyna która jest mi winna kase too chyba nie wiem co ja zrobie ... rozpierdole wszystko po drodze ... rozumiem jak by odebrala tel i powiedziala '' sorry ale nie mam kasy '' itp ( mimo ze jest mi winna juz 7 miesiecy ) . Aleee nieee najlepiej 2h przed spotkaniem mowic ze ok ok wszystko tak jak ustalalismy ... a juz 30 min przed spotkaniem nie odbierać tel i wymyślać jakieś wymówki ... mnie to tak doprowadza do kurwicy ze masakra . a nie raz juz czekałam na nia z 30 min ... raz nawet 3h gdzie padal deszcz ... i stalam pod jakims daszkiem ponieważ ona caly czas mowila ze zaraz bedzie , ze juz jedzie , ze sorry ze tak dlugo itp a co sie okazalo przez caly ten czas byla w drugiej czesci miasta u cioci ; )) bardzo pięknie . dobrze ze ja nikomu nie jestem winna takiej kasy ... a zacznijmy od tego , ze ja bym sie nie wjebała w długi ..