Żegnam powoli ostatni dzień lutego. Dziwny dzień. Męczący, radosny, smutny.. Sama nie wiem jaki humor miałam dzisiaj. Przy okazji czekam na dokończenie tego co urwane w pół. Tylko czy warto?
Czekam..
Jak na dnie gorejącego słonecznika.
I nie mów mi więcej, że byłam Twoją muzą.. I nie mów mi więcej, że chcesz mi coś powiedzieć.. I nie mów, że chcesz mi powiedzieć, że chciałbyś, żebyśmy jeszcze się spotkali, żebyś mi to powiedział, co chcesz mi powiedzieć..
Nie mów..