~piszczu
Gdyby nie to, że mam arytmię serca,
Gdyby nie to, że dowiedziałem się tu o tym przez nas,
Pamiętasz?
Czułem efekty ciśnienia krwi, które podwyższyłaś mi,
Dzisiaj Cię nie ma, wtedy byłaś i teraz znaczenia nie ma,
Ku*wa, nie ma dziś!
Musimy iść, musimy umrzeć,
Nie możemy żyć i nie ma nic i nie ma uciec dokąd,
Gdyby nie ten ból, o którym nie mówiłem Ci tu nigdy,
Wziąłbym nóż i sprawdził jak szybko się goją blizny,
Na twojej skórze.
U mnie pod skórą już dość długo,
Ale będą dłużej, gdyby nie to, że znajdę drugą opcję,
I wezmę oddech, przetnę aortę Tobie,
Bo wolę, żebyś nie istniała, niż żyła obok mnie
I kiedyś to zrobię, więc przygotuj się na dłonie we krwi,
I próbując złapać oddech, powiem ''kocham Cię'' ostatni raz,
Już Tobie to rozwiąże problem co dzień, się o to jutro boję,
Mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje,
To koniec, w tym raju po tej stronie,
Nazajutrz, znowu mi się przyśni taki moment jak ten,
Wiem, to jest nie tak, ten, tak mówię Ci, uśmiercać to co kocham,
Lecz najbardziej gubisz się już sam w tym, lub sama,
Gdyby nie to, że nasze plany utonęły w planach,
I tak Ci powiem ''przepraszam'', bo nie chciałem tego mówić głośno
I próbuję się ogarniać, ogarniasz...
PRZEKONAŁA MNIE TA PIOSENKA ;) A SZCZEGÓLNIE TEN TEKST
10/03/2013 17:27:40