Straż pożarna... Najniebezpieczniejsza pasja...
Dlaczego ja ? Dlaczego jestem tak od niej uzależniony ?
Dzisiejsze słowa naczelinka...
Nigdy ich nie zapomnę...
- Synek ty to musiałeś się rodzić jak syrena wyła...
Jo cię pamiętam jak tyś mioł z 2 tygodnie, tata jak cię wyciągnął z auta beczałeś, tylko przekroczyłeś próg strażnicy cisza... Jak to powiedział świętej pamięci Mirek "to święty florian go uspokoił"
A na koniec jeszcze dodał...
- Ja to tylko bym chciał dożyć takich czasów żeby przejechać się z tobą do akcji...