elo joł, powracam do katowania czytelników (którzy nie istnieją) notkami i fotkami tu.
a co !
zdjęcie z 18 slasha, bardzo, bardzo fajne densy miłosza.
dopiero początek wakacji, a ja częściej jeżdżę nocnymi autobusami niż dziennymi i częściej chleję piwsko aniżeli cokolwiek innego.
nice !
nocne powroty z nowego dworu, yaman !
trzeba mi było mierzyć czas, pszę pani od wf, jak biegłam spod renomy pod dominikańską, bo to było normalnie parę sekund. a nie 4h biegnięcia dystansu 60 m, jak to zwykle mam w zwyczaju.
no, rozpychacz wejderowi dałam, tera dzwonię do miłosza i niech tu wpada.
a jeszcze potem naleśniory u skarabeusza vel geja macieja !
a w niedzielę poly wraca, no to ciekawe co się zacznie. GRUBE BIBY ziom
jest dobrzeeeee
i wymyśliłam wspaniały riff !
manolo- świat neigodziwy