Mordka Joanny.
szkoła. dom.lekcje i koniec mojego dnia.
czasem mam cholernie dosyć wszystkiego.
rankiem najchętnej bym jeszcze zamknęła oczy i spała.
Wiem, że muszę uczestniczyć w mordzie zbiorowym na geografii, polskim, metematyce.
Czasem to poza mną.
Wiszą mi oceny, zachownie, godziny usprawiedliwione i nieusprawiedliwione.
W nostalgii i rozpaczy szukam szczęścia.
Ah przyjdz do mnie wkońcu !
Oświadczenie dla mojej siostry: Tak jak sądzisz jestem głąbem i nic nie umiem. Dziękuję