Na zdjęciu Nila i nosek mojego księciula.
Nila to już duża panienka,
pół roku już za nią..
UDANY DZIEŃ, UDANY WIECZÓR.
dobry obiad, dobra kolacja.
dobra mina, dobry humor.
wszystko dziś dobre..
..poza pogodą.
CZEKAM na zimę.
Tą piękną białą puszystą zime, te girlandy na balkonach owinięte kolorowymi światełkami przygniecione przez biały gruby puch. Zaśnieżone uklepane ścieżki i ja przebijająca się przez nie, ciągnąca sanki, trzymająca w rękach siaty z zakupami - bombkami, ozdobami.. Na atmosfere - niezastąpioną, ciepłą, ochoczą - MAGICZNĄ. Na trzaskające się bombki i lecącą choinke za sprawką mojego syna. Na dziadka biegającego z aparatem, robiącego zdjęcia wszystkiego co popadnie. Na grzybową z łazankami w wigilie i na mojego brata przymierzającego kolejną piżame od babci. Na bratanka, który ma przyjść na świat w tę zime. Na tate biegającego wokół stołu z kamerą przy wigilijnej kolacji..
UWIELBIAM TEN CZAS.