Do ust mnie nieś i dław, zachłystuj się
Wyjąkaj ten głód i jedz łapczywie znów
Nim rozbełta ci spojrzenie dziwny wstyd
Nim zostawisz mnie jak pełen resztek stół
W łazience prowokujesz torsje
I twoje serce, zwraca na posadzkę chłodną podniecenie
Całą czułość, uwielbienie, bulimiczne serce zwraca na posadzkę całą moją miłość
Myjesz palce...