Gdyby można było tak kogoś po prostu wyrzucić, skasować z pamięci.
Wyciąć wszystkie wspomnienia i emocje z nim związane.
Anulować wszystkie wypowiedziane do niego słowa, wszystkie wykonane w jego stronę gesty.
Zniknąć go.
Całkiem.
Sio. I z mojego i z NASZEGO życia.