Dzień doberek, misia :*
Pomyślisz sobie pewnie, że jestem próżna wstawiając tu swoje zdjęcie, ale nie! Powiem Ci, że pół godziny już siedzę i przeglądam zdjęcia i z grymasem na twarzy, muszę stwierdzić, że wszystkie wspólne zdjęcia, ujrzały już światło dzienne...To smutne, tak w sumie.
ALE! No jak już wiesz, przyjeżdżam sobie do Ciebie, więc tak sobie myślę, że będą słit foteczky. Będą, co? I będzie winiacz. Jabol. Alkohol. He, szalone my. Takie niegrzeczne :( Ja trochę bardziej niegrzeczna, bo jestem bardziej gówniarz. A Ty..no hm, za 19 dni, będziesz już pełnoletnia. Stara jesteś w ogóle. Już długo nie pożyjesz. Nie to co ja. Jeej, oglądając zdjęcia dużo stuacji mi się przypomina <3 Pamiętasz, jak płakałyśmy u mnie? Ze śmiechu? Pamiętasz. A pamiętasz, jak straszyliście mnie? Mówiliście o tej pani, co jej syn umarł walcząc, o tych koniach i jeźdźcu. A ja taka strachliwa. Uraz do końca życia. Pamiętasz grilla u mnie? Tak. Pamiętasz. Grilla u Ciebie też? Dobrze go wspominam. I zdjęcia o 5 rano (y). Szaleni. Sylwester u Arka! Biedny Piotruś, przespał 24 :( Grill u Piotrka?! Tak. Przez połowę wieczoru leżałaś na ziemi i się śmiałaś. A koncert happysadu? A juwenalia? A ferie w Bytomiu? Pamiętam, jak pani kasjerka, nie chciała nam sprzedać Piccolo. RZAL. Ognisko u Górnika, zgubiłam lampkę (y). Dużo wspomnień, dużo zdjęć. Nie umieramy, żyjemy dalej. Więcej wspomnień, więcej zdjęć, więcej picia, więcej płaczu (tylko tego ze śmiechu), więcej rozmów. I denerwuję się, wiesz? Bo chcę dokończyć 3 sezon skinsów, a kurde nie mogę :( I też chcę znowu Housa. Jem sobie marchewkę, tak śmiesznie chrupie i myślę, że no...kończę już. Kocham Cię, najmocniej! Lovkii max! Tyle słegu.