wstałam
to najważniejsze
muszę sie doprowadzic do gotowości
ogarnąć do końca wszystko
mieszkanie
i będę gotowa
brakuje mi ostatnio motywacji, ale gdy już ją mam to brak mi ochoty i siły żeby się zabrać i to zrobić, trener powiedział że teraz mam wolne, odpoczynel, pełen chill, zero treningów. Z jednej strony sie cieszę, choć to aż za dużo wolnego czasu, ale z drugiej wiem jak mi ciężko będzie zacząć na nowo trenować we wrześniu, to jakbym zaczynała od początku. Troche mnie to martwi, bo wcale nie chcę kończyć tego sezonu. Na szczęśćie mam super MAMĘ, która ogarnęła mnie w czasie i wzięła sie za mnie i moje trening, sama trenowała, więc nie jest jej to obce. Trochę się poruszam to mi dobrze zrobi, chociaż tak bardzo mi się nie chce, jak pomyślę że dzisiaj znowu mam isc......rzygi. W Opolu, od wrzesnia będzie inaczej, wtedy treningi traktuję jako obowiązek, konieczność, jak szkoła, praca, tak jak trzeba jesć, tak też i trenować ;x