,,Nie mam nikogo z kim mogłabym szczerze porozmawiać.
Komu mogłabym powierzyć te moje, nawet najstraszniejsze, sekrety.
Po prostu nie mam.
I wiem, że to po części moja wina.
Od kiedy pamiętam jestem skrytą osobą.
Żyję we własnym świecie.
W swoich czterech ścianach czuję
się najpewniej i najbezpieczniej.
Boję się zaufać.
Cholernie się tego boję.
Bo jeśli kiedyś kogoś obdarowało się wielkim zaufaniem, a ta osoba nas zawiodła, na zawsze zrobi to wielkie kuku na naszej psychice.
Tak było, jest i będzie.
Przynajmniej w moim przypadku.
Wolę pozostać w swoim świecie.
Przynajmniej teraz...
Jeszcze na chwilę...
Póki nie będę gotowa...''