Tijger!

Kocham to zdjęcie, tak jak i kocham tą laskę!
ja: Niewinna, lekki zaciesz w oczach i standardowa mina made by Edyta O.
Tijger: Diabeł, czarna moc w tym zdjeciu, Oczy pełne sexu i grzechu, standardowy dziubek made by Tijger DŹ.
I Kyokushin na/w piersiach, teraz zmienił właściciela (tak, wiem!) ale myśle że mu tam lepiej :).

Chyba nigdy czas nie stał tak w miejscu. mineło 6 dni od mojego powrotu, gdy pomyśle że o tej porze tydzien temu tarzałam się po ziemi i piłam coś dziwnego co mi nie podeszło to aż nie do pomyślenia jest że to było tylko 6 dni temu. Czuje się jakbym była tu już wiecznośc.
Studia: O MARYJO! wszytko co BIO to zło naprawde +Anatomia, Fizjologia -(minus) Biofizyka, Biomechanika. jest cieżko naprawde. Nigdy nie myślałam że życie studenta tak wygląda, masakra. od rana do nocy na studiach, trening, fejs spac, i od noooowa....

Najgorsze jest to że strasznie tesknie.
Brakuje mi mojego czasu, tego że mam czas, że nic nie musze! Nie śpiesze się, nie biegam. Ludzie są mili i uprzejmi. Nawet gdy nie znają angielskiego to próbują cokolwiek zagadac, a tutaj? patrzac na moją grupe... czasami nawet we własnym jezyku się trudno porozumiewac.
Brakuje mi mojej wolnosci i niezaleznosci pod kazdym wzgelem, tego ze to jest moje zycie i jestem odpowiedzialna  w pelni za moje decyzje bo nie ma mi kto pomoc. ta samodzielnosc, ta wolnosc, tesknie za tym.

Ile razy się zastanawiałam nad tym żeby to rzucic i wrócic, ale w tym momencie czuje takie dziwny stres w brzuchu. Chciałabym skończyc to co zaczełam, ale... no własnie jest te ale, czy dam rade? i psychicznie? czy wytrzymam to że mam tylko skype? Chce skończyc to, chocby licencjat 3 lata, i wrócic tam...

Tylko co z moim karate? Lubie tych ludzi, ale zmiany o czym sie przekonałam też sa dobre.

a przedewszystkim to Tajgera mi brakuje.
Dżoen, moja biedna Dżoen bd za 3 tygodnie. Ale Tajger?
oO.

ha, dziwne to jest że nie potrafie odpowiedziec na to pytanie...

się rozpisałam.
Dobranoc, jutro NAUKA!