Polmetkowo ;)
Bylo bardzo pozytywnie, wiecie? takiej imprezy mi bylo trzeba. Lubie tanczyc - tam sie wytanczylem, choc muzyka czasem przerazala swoja dennoscią...Ale nie zaluje, fajnie bylo, chetnie bym to powtorzyl.
Szczegolnie fajnie bylo, bo bylo to z moja ukochaną ;*** Oby wiecej takich imprez razem <3
Ostatnio doszedlem do wniosku, ze zycie jest na tyle chamskie i pierdolniete, ze jak czegos bardzo chcemy, chocby to byla drobnostka, to zycie mowi nam prosto w oczy - "wypierdalaj!" i daje mocnego kopa w dupe...nie chce tak, pieprze taka polityke
Wiecie co jeszcze? jestem zajebisty nie mam ZADNEGO zagrozenia, gdzie wokol slysze z czego to musi ktos cos poprawic/zaliczyc etc...zmienilem sie? ;> dziwne. Ale ja nadal czuje sie tym glupim Pafeuem, ktorym bylem - tyle.
Dodatkowo napisze, ze mam kompletny BRAK FOT! nic. Calkowita lipa, wiec nie spodziewajcie sie mnie tutaj czesto. Choc pewnie i tak nie chcecie czytac tych wypocin ;d
U wielu osob ostatnio duzo sie zmienilo...zwlaszcza stosunki, u bliskich mi osob, dziwnie sie z tym czuje. Sam w tym siedze. Chce tak jak bylo kiedys, gdzie wszyscy sie kochalismy i chodzilismy wspolnie na wodke, nie bylo czegos takiego jak teraz...tej suszy ;<
"Come with me, Hail Marry,
Nigga run quick see,
What do we have here now?
Do you wanna ride or die?
La lalala lala lala..."
2Pac byl jednak madrym czlowiekiem, szkoda, ze zamiast niego dostalismy Biebera...
Serce zamieniło się w złote, promieniejące słońce,
Gdy poznałem ją na tym świecie,
Od tego czasu wiążę ją z mego życia końcem,
Bo ja kocham! - czy Wy o tym wiecie?..
;*******