dobra. sesja za mną, a przede mną sesja poprawkowa

bo jakbym mogła się bez niej obejść, makro jest tak fajnym przedmiotem, że egzaminy lubię pisać podwójnie

nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trzeba wziąć się do nauki.

w pracy okropieństwo... może to taki tydzień gdzie codziennie jest gorzej i jest coraz wiecej problemów a może to po prostu przeznaczenie daje znać żeby zmienić pracę ;P

ferie ??? nie miałam dnia wolnego, tzn. że nie musiałam nic robić, sprzątać iść do pracy ogólnie nie mieć żadnych zmartwień, ale  myślę, że taki dzień nie nadejdzie no chyba że będę już na emeryturze i będzie mi bliżej śmierci ;P

walentynki.... hahaahahah xD

chyba raczej walę drinki - to będzie bardziej realna opcja