padam na ryj ;/
jestem mega zmęczona...
żałuję, że nic sie nie wydarzyło mimo wielkich planów ;]
znowu myslę o tym co mogłoby się wydarzyć podczas jednego spotkania, ale to nic nie zmieni ;(
peszek..
jutrzejszy dzień zapowiada się bosko, cały z cheeemią <3
moją miłością życiową...właśnie tak!
ewentualnie historia i geografia :D
Gekon, kocham Cię za te twoje rady i za te twoje wszystkie przemyślenia na temat OK :D
haha :P
Ja chce już sylwestra u Ciebie ze Smyrą ^^
hahhahaa lotnisko :D
Masz słodkiego pieska <3
Dalej, dalej, dalej i dalej Cię baaardzo lubie ;]
nie wiem czy to dobrze ^^
Oj tam, wcale mi nie jebie <3