Wróciłam właśnie z najzajebistszej domówki wszechczasów!
(i nie mówię tego z racji, że w sumie to ja byłam gospodarzem ;D)
Świetni ludzie, świetny klimat i świetny pies Chmiela :D A zapowiadało się tak chujowo... O 18 jeszcze myślałyśmy, że nie pojedziemy do tej Bogdanówki w ogóle. Ale zebrałyśmy się, mimo wielkiej ulewy. I to było chyba najlepsze, co zrobiłam do tej pory wbrew sobie :D
Ofc się wyjebałam na dupę na błocie jak już wracaliśmy do samochodu... Dobrze, że mnie Chmielu pozbierał i pomógł zejść na drogę :D Dzięki mistrzu !
Ogólnie rzecz biorąc: JA PIERDOLĘ ZAJEBIŚCIE :D
oby więcej takich imprez!
("ej, jak pod tym obrazem są jakieś dolary to się dzielimy sprawiedliwie!") <3
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24