My współcześni mamy zbyt wiele dróg przed sobą. Dzisieszy wybór nie ogranicza się do czerni i bieli. Przed naszymi oczyma ustawia się bogata paleta turkusów, beżów, granatów i innej awangardy. Gdybyś urodził się kilka wieków temu zamkniętoby cię w ryzach epoki. Musiałbyś szukać Boga pod poduszką, kochać zapominawszy o świecie, pracować na rzecz społeczeństwa, uczyć się do świtu do nocy lub z karabinem na ramieniu walczyć o wolność narodu. Innej rzeczywistości nie znano, miała swoje ramy, wszelką "inność" przemilczano. Dziś granic nie ma żadnych. Nikt cię nie zaszufladkuje, bo pełna dowolność wisi w powietrzu. Możesz nawet stworzyć własną ideologię i okrzykną cię naturalnym etapem ciągłego rozwoju społeczeństwa. Możesz mieć wszystko i nic. Możesz być każdym i nikim. Pełna swoboda. Ogrom wartości to dobrodziejstwo, czy zmieszanie zmysłów? Umiar zatrzymał się kilkaset lat temu. Chcemy mieć więcej, zamykając oczy na to co już mamy. W świecie wszelkiej samowolki masz puścić życie w otchań oceanu możliwości. Aż strach, co wybierzesz i jak wiele stracisz.
Inni zdjęcia: Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24