Mówił, że nie ma po co żyć.
Tłumaczył się, że nie ma nic,
bo stracił dom i młodzieńcze sny.
Nie miał siły by opanować łzy.
Kolejny dzień nie cieszył Go
i nie czekał na pierwszy promyk słońca.
Nie uśmechał się, wciąż ocierał łzy.
Myślał: "Jestem sam, może jestem zły?"
Mówił, że to nie jego świat.
Pragnął wrócić tam, gdzie się rodzi dusza,
gdzie zostawił tą najważniejszą rzecz.
Wielką przyjaźń i miłość ponad śmierć...!
Więc dalej idź, mój zagubiony książę.
Szukaj szczęścia, ja wiem, że odnajdziesz je.
I odzyskasz swe zagubione sny,
bo nie jesteś sam... i nie jesteś zły...
fotka ku zacieszowi tych którzy chcieli taką . xD
Kocham . ; ***