Nie mam żadnych nowych zdjęć.
Nie chce mi się iść na żadną sesje, brak czasu.
Jeszcze z Hiszpanii, konkretnie Barcelona.
Miejsce do którego chciałam bym wrócić.
Ostatnio tyle się zmienia.
Nawet nie wie co jest powodem tych zmian,
co się wydarzyło czego nie zauważyłam.. ?
Uświadomiło mi to na kogo można liczyć.
Czuje, że to mimo wszystko mogą być zmiany na lepsze.
Pod pewnym względem cieszę się, że to się stało teraz niż później..
Zobaczymy jak to będzie.
Chce już święta,
chcę już odpocząć od szkoły
i niektórych osób z którymi już nie umiem się porozumieć..
Może przerwa w kontaktach by coś zmieniła.?
Dziś między wdechem, a wydechem. Między uderzeniem, a bólem.
Między jednym, a drugim, w ułamkach sekund - odnajduję szczęście.