od kilku minut próbuje tu coś sensownego napisać, lecz nie potrafię.
w głowie tyle myśli ale nie mam pojęcia jak to zebrać w całość, jak to napisać, a tymbardziej powiedzieć drugiej osobie.
czasami się w tym wszystkim gubię. chyba tak jak każdy.
czasami chciałabym po prostu zniknąć gdziekolwiek, żeby odciąć się na chwilę od tego wszystkiego.
odpocząć, zapomnieć i wrócić silniejsza, żeby zmierzyć się z tym wszystkim znowu.
chyba chcę już wyjść z tej całej gimbazy, zapomnieć i rozpocząć coś zupełnie innego.
tymczasem zostaje mi przeżyć jeszcze te sto parę dni do wakacjii.
i spróbwać świeżo zrobionej krówki, omnmomon. :))