szalona maseczka, nono.
fajnie, że pierwszy weekend już prawie minął i jutro mamy nudną niedzielę.
fajnie, że mama pochodziła jeden dzień do pracy i zrezygnowała..
fajnie, że zaczyna się zapierdol w szkole.
onie, jutro będę musiała w końcu usiąść do polskiego, hiszpańskiego, biologii i pewnie jeszcze czegoś, nienienie.
znowu kłócę się z mamą, super.
ściągam sobie właśnie nową płytę pezeta i zacina mi się komputer.
zasypiam już przy kompie, ale nie mogę iść spać bo muszę korzystać z łikendu bo od poniedziałku ostra nauka zero opierdalania się.
przydałaby się jakaś pielgrzymka szkolna lub wycieczka z mikim.
***
Tak bardzo chciałbym Ciebie tutaj blisko mieć.
I bez słów siedząc razem na podłodze rozmyć się.
I oszukać tę ulotną chwilę, zostać tak na zawsze.
***
mam nadzieję, że nic nie odpierdolisz, kochanie.
boooooooooozebozeeeeee.
Spotykam Ciebie znów, patrzysz na mnie i widzisz, że czuję to co Ty albo któreś z nas się myli.