Cześć,
Jaki ten dzień jest męczący dla mnie to tylko ja wiem. Pieruńsko się nie wyspałam, serio. Nie znaczy to jednak, że nie było warto :D Bardzo miły wieczór, w bardzo dobrym towarzystwie :) Przy niezbyt fajnym filmie, ale to tylko daje motyw by "zająć się sobą" :)
Bardzo fajnie się do kogoś tak o przytulić i tak o poleżeć no fajnie fajnie. I odczuwać przy tym taką wielką wolność, naprawdę można to docenić. Nareszcie nauczyłam się żyć dla siebie, ale z kimś obok.
Jeju jestem taka zmęczona! Nie mogę myśleć, spałam przecież w sumie 6h! nie powinnam być aż tak wykończona :P
Aż poddałam pod wątpliwość swoje pójście na siłownię :P
Może trzeba po prostu przeżyć ten dzisiejszy dzień?
Najlepiej pod kołdrą :D Przy tv, albo przy serialiku, albo przy książce ? :D