Hejka wieśniaki :D
Jak jest ?
U mnie - dobrze :D
Te zmiany są takie pozytywne! To co się dzieje, to co robię, tak bardzo mnie niesie.. Jest super. Szkoda, że moje zdrowie jak zwykle takie troche rozklekotane... Teraz znowu cierpię na zapalenie zatok... I nie mogę pójść na L4, ale czasem tak bywa... odbiję sobie to wszystko, na spokojnie.
Jeszcze tylko dwa tygodnie...
A o co chodzi?
Ostatnia prosta do targów. Po targach zaczynam intensywne poszukiwania pracy.
Dojrzałam do tej decyzji. Naprawdę. Jestem mega podekscytowana, cieszy mnie to, bo swojej obecnej pracy... już nawet nie lubię. Ona mnie męczy, nic nowego się nie dowiaduję, nic się nie zmienia, odczuwam tylko większą presję, a czekanie tutaj na awans jest jak... jest po prostu bez sensu. Ja nawet nie chcę na niego czekać. po tych wszystkich latach wiem jedno - robienie targów to nie jest coś co chcę robić przez całe życie.
I dlatego.. zmieniam.
Ja chyba się uzależniłam od tych zmian <3
Ostatnio je chyba nawet krok po kroku opisywałam.
Teraz jestem na etapie healthy lifestyle -11kg już poleciało. Ale nie ma się co zatrzymywać, po wprowadzeniu zmian w żywieniu, stylu życia, aktywności fizycznej czas na zmiany zawodowe. Wiem ile o tym mówię, ale pierwszy raz w życiu czuję, że się nie boję - a jestem podekscytowana :D
aaaaa <3