you're so fragile, I know.
" Będę kolorami w deszczu
Kiedy lezysz zupełnie przebudzony
Trzymaj się, trzymaj się, jestem dla ciebie!
Będę prawdą pośrodku kłamstw
Kiedy zamkniesz w nocy oczy
Będę,będę,trzymaj się..."
Mimo mokro-zimnej pogody i szarej rzeczywistości ciepło rozsadza mnie od środka a myśliburze radośnie odlatują w północno zachodnim kierunku. Dzięki jednej kłębiącej się pod czaszką myśli cała zewnętrzna, szara papka nabiera intensywnych kolorow i głębszego sensu. Kłębi się, wpada, wylatuje, odbija od szkolnego okna i wraca. Ta sama myśl o każdej porze dnia, pojawia się równolegle do funkcji kwadratowej czy folwarków pańszczyźnianych.. Myśl, właściwie słowo. Istniejesz. A potem pojawia się krótki przebłysk przynależności - ' Mój. '
Uśmiecham się.