Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Chcę wejść do twego wnętrza,
- Odejdź - mówi kamień. -
Jestem szczelnie zamknięty.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Przychodzę z ciekawości czystej. Życie jest dla niej jedyna okazją.
Nie wiele czasu na to mam. Moja śmiertelnosć powinna Cię wzruszyć.
- Jestem z kamienia - mówi kamień -
i z konieczności muszę zachowac powagę. Odejdź stąd, nie mam mięśni śmiechu.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Słyszałam,że są w Tobie wielkie puste sale, nie oglądane, piękne nadaremnie.
- Wielkie i puste sale - mówi kamień -
ale w nich miejsca nie ma. Możesz mnie poznać, nie zaznasz mnie nigdy.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuśc mnie.
Nie szukam w tobie przytułku na wieczność. Nie jestem nieszczęśliwa. Nie jestem bezdomna.
Mój świat jest wart powrotu. Wejdę i wyjdę z pustymi rękami.
- Nie wejdziesz - mówi kamień.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuść mnie.
Nie mogę czekać dwóch tysięcy wieków na wejście pod twój dach.
- Jeżeli mi nie wierzysz - mówi kamień -
zwróć się liścia, powie to, co ja. Śmiech mnie rozpiera, śmiech, olbrzymi śmiech, którym śmiać się nie umiem.
Pukam do drzwi kamienia.
- To ja, wpuśc mnie.
- Nie mam drzwi. - odpowiada kamień.
fragmenty " Rozmowa z kamieniem" W. Szymborskiej
Inni zdjęcia: 1513 akcentova:) patki91gdTajemnica photographymagic:* patki91gdBellusia patki91gdJa nacka89cwa22.6 idgaf94Ja nacka89cwaMonastyr acegJa nacka89cwa