Naszło mnie na O.N.A :)
Od jutra taak... dzień jak codzień, tylko z serii tej innej codzienności.
A dziś cieszę się jeszcze tą, która trzyma się resztkami sił :P Nie będzie źle wbrew powszechnemu zakładaniu. Po prostu inaczej. No i nie wykluczam, żę wcale nie lepiej. Ale ciekawie będzie. I lol :D
"Tobie z własnych win spowiadam się."
I w ogóle. Się zobaczy.
Ale daria póki co, to lepszy. Przez telefon. Ale wiesz, humor jest przewrotny i nieprzewidywalny, więc we will see how long.
C U jutro.