GOOOOOOOL! Cieszyłam się jak On :D
I chuuj w Argentynę, Niemcy górą!!!
Ale jaja, mało nie posikałam się w gacie z emocji :P
Zmęczona po pracy, (jeszcze dłużej zostałam na fugowaniu) z resztkami sił, poszłam do Lagunowskiego baru gdzie obejrzałam połowę meczu. Oczywiście gdy się dowiedziałam, że Niemcy grają w finale nie mogłam tego przegapić. Na dogrywce myślałam, że padnę. Wiedziałam, byłam kurwa pewna, że Chris też siedzi w jakimś barze i popijając piwko, jak ja, (chociaż to tylko domysł) przeżywa z ludźmi te emocje :)) aaaajajaj, cudownie :)
DEUTSCHLAND