Nowe, ale stare. Nowe, bo robione wczoraj. Stare, bo moje włosy już nie są takie same. Chciałam fioletowy!! Dobra, są fioletowe. O ile można ten kolor tak nazwać. Tylko jest małe ale: pofarbowały się tylko odrosty ;/ A reszta?? Została czarna. Ja już nie chce tych czarnych ... No ale przecież zawsze coś musi się spie**olić ;/
Jakąś fotkę z nowym kolorem dodam jak zmyję tą 'fioletową' plamę z czoła.
A tak poza tym mam już dość.
Tylko jedna myśl daje mi trochę radości. No, może dwie. ;)
S