takie głupie pomysły przychodzą Kozłowskiej do głowy.nie powiem,że nie.chwilkę po 19 pojawiłyśmy się w naszym drugim domu na Łużyckiej ale już przed 20 wróciłyśmy,poszłyśmy na zakupy, i wróciłyśmy na Emilii Plater.Przy YCD towarzyszyła nam pyyyyszna pizza,po której nie mogłyśmy się ruszać.ale nie ma, że boli i na deseer zjadłyśmy lody czekoladowo-waniliowe.haha takie obżarstwo powinno być karalne.ale przecież tak właśnie robią grubasy,haha.mimo,że cały dzień się leniłyśmy to już o 23 nie miałyśmy na nic siły.ogarnęłyśmy tylko najzajebistszą choreografię kamilii i castingu do YCD i wczułyśmy się w M.Jacksona. i spędziłyśmy godzinkę razem z telewizorem.po czym o 1 jak nigdy już pocisnęłyśmy kimkę.budząc się dzisiaj rano zjadłyśmy pyszny Paradise i oglądnęłyśmy kawałek Shreka 3.Po czym każda z nas ze swoją ukochaną mameczką udała się na zakupy.oby więcej takich dni.ale lenistwo powinno być nielegalne.straaaaaasznie męczy.dzisiaj chyba aktywniej spędzimy dzień,może rolki? a teraz wracam do moich szmatek,które leżą porozrzucane po całym pokoju i czekają aż włożę je do szafy lub wyrzucę.jejeje:*******
żeby wam się nie nudziło,jak co niektórym.;)
Luzaaaaak:*:)
16:31:57
nastepnym razem masz mnie pozdrowic xD ;P
haha nuta wieczoru: cholera jasna<plecyyyyyy>