No cóż, za dwa dni będziemy żegnać kolejny rok więc pozwolę sobię się rozpisać.
Dużo było tego. Dużo się działo tak jak i dużo się dzieje.
pierwsza sesja, druga sesja, jakieś poprawki, wiele gości w chatce, dużo zmartwień, niepokoju, czesto niepotrzebnego, bo po nich szczęście i radość, dużo imprez, full pakiet, urodziny jedne, drugie, trzecie, 3 warszawy, jakieś wakacje, jakaś praca, nawet góry, czasem morze, dużo śmiechu, dużo odwiedzin, czasem łzy, dużo zmian i przemian, nowe rzeczy, drugi rok, gdańsk jakiś lepszy przyejmniejszy, bo nas dwoje.
A w kościele śpiewają najsmutniejszą kolęde ever.
Jeszcze troche potańczymy, pobawimy i będzie nowość :)