siedziałam dziś u Księcia w jego hacjendzie w samym centrum Miasta Zła.
generalnie tyle, można powiedzieć. ale patrząc na to z mojego punktu widzenia AŻ TYLE.
z ciekawszych, mogę dodać, że zadziwia mnie ostatnio ilość dziewczyn w moim wieku w ciąży albo z małymi dziećmi. patrząc na mnie chociażby, nie sądzę, żeby były przygotowane do bycia matkami. siedzą na garnuszku rodziców, tatuś tylko na dochodne. i nie sądzę, żeby decydowały się na macierzyństwo świadomie. więc dziewczyny, proszę, antykoncepcja nie boli. akurat w tej kwestii można mi zaufać.