...a jednak ciągle coś się dzieje.
I tak w sumie... pozytywnie jest ostatnio:
praca jest,
na studiach elegancko,
konsekwentnie realizuję plan (z najlepszą motywacją na świecie - dla samej siebie) i decyzje podejmuję trafne,
zachowując przy tym odpowiedni poziom tumizwisu :D
Ludzie najważniejsi, "moi" jak zawsze wspaniali... :*
Czego chcieć więcej?
może tylko cierpliwości :) ale to nigdy nie była moja mocna strona... :->
I może... MORZA!!!
Na zdjęciu tłukące się mewy
Międzyzdroje, wakacje 2008