Niby pojedynczy...
:D
Przyjaciel -
przez telefon, niespodziewaną wizytę, przypadkowe spotkanie, małą niespodziankę -
kładzie odrobinę dżemu na chleb z masłem twojej codzienności.
J.R.C.
Wiś, jak myśmy się dawno nie widziały!!!
Na zdjęciu jeden z "Koników Błotnych" ;)
powrót z Jugowa 24.10.2009 dzięki Tacie :*
PS Czy zostaje mi wybaczone moje kilkudniowe milczenie? ;)