Nie jestem poetą, ale pisze to,
bo żyć bez ciebie nie mogę
kocham cię tak bardzo,
ale ty jednak dajesz mi bilet
i mówisz, żebym ruszał w dalsza drogę,
niestety już zacumowałem w twoim porcie
i nie mam zamiaru się z niego ruszać,
ale Ciebie nie chce do niczego zmuszać,
zostanę w tym porcie i poczekam,
naprawdę uwierz mi nigdzie nie uciekam,
nie oddalę sie nawet na krok coś mnie tu trzyma hmm? Wiem to jest twój wzrok,
zniewalasz mnie z nóg,
jesteś jak anioł,
którego zesłał mi Bóg,
więc pytam cię aniele Mój
czy kiedyś mnie pokochasz?
bo ja chcę być twój,
chcę byś mnie kochał tak jak kocham cię ja,
nie chcę się już bawić,
miłość to nie jest gra,
więc proszę postaraj się mnie pokochać,
bo ja już nie chcę całymi dniami za Tobą szlochać, chcę mieć cię blisko
i dać ci wszystko,
tylko o to proszę
czy to tak wiele?
pytam się ciebie Mój ty aniele,
daj nam jeszcze jedną szanse
ja z Tobą chcę dzielić nocne seanse.
więc jeszcze raz proszę -
pokochaj mnie, dam ci cały świat,
dam Ci siebie.